Czy pies może mieszkać razem z kotem ?
Razem od małego..
Najłatwiejszym sposobem, prowadzącym do tolerancji tych obu gatunków,
jest ich wspólne dorastanie. Jeśli jesteśmy zdecydowani na posiadanie
tych dwóch zwierzaków, nie czekajmy aż jedno z nich dorośnie, by
sprowadzić do domu kolejne. Bowiem nic tak nie zbliża, jak wspólne
poznawanie świata, psoty, zabawa i jedzenie ze wspólnej miski.
Niedoświadczony, kilkutygodniowy pies nie zdaje sobie sprawy, że kot,
który właśnie wyleguje się na jego posłaniu, to „wróg numer jeden”.
Traktuje go jak kumpla, brata i towarzysza życia, które dopiero co
zapoczątkował. Nikt nie wpoił mu, że ten nieco różniący się wyglądem
stwór to obiekt, który zazwyczaj gania się, głośno szczekając i
wyszczerzając zęby. Kot natomiast nie wyczuwając agresji skierowanej
przeciwko niemu, nie czuje potrzeby bronienia się, przez co również
odnosi się do psa jak do „swojego”. Oboje z początku są tak samo
nieporadni w wielu codziennych sytuacjach, jak chociażby potykanie się o
własne łapki, czy lądowanie w misce pełnej jedzenia. Zbliżają się do
siebie ucząc się sztuki, jaką jest życie w cieple domowego ogniska,
zapominając tym samym o swoich dzikich instynktach.
Byłem pierwszy !
Czasem życie układa się tak, że chcemy aby drugi zwierzak dołączył do naszego gospodarstwa domowego w czasie, kiedy pierwszy jest już całkowicie dorosły i ma ukształtowany charakter. Czy jest wobec tego możliwe aby doszło do pełnej akceptacji z obydwu stron? Jest. Jednak nie we wszystkich przypadkach. Powinniśmy mieć na uwadze charakter naszego podopiecznego, obojętnie, czy jest to pies, czy kot. Musimy starać się przewidzieć, czy jest on w stanie polubić nowego lokatora na tyle, by nie wyrządzić mu krzywdy. Mieszkając jakiś czas ze swoim pupilem wiemy czy należy do typu bezwzględnych zazdrośników od swój teren, swoje jedzenie i swojego Pana. Może zdarza mu się być agresywnym i niebezpiecznym w jakiś sytuacjach. Jeśli tak jest – szanse pogodzenia psa i kota, są niewielkie. Mimo to możemy odważyć się i spróbować, ale należy przy tym pamiętać, czy warto ewentualnie narażać zdrowie naszego ukochanego zwierzaka? Czy nie odbije się to negatywnie na egzystencji któregoś z nich?
Jeśli zwierzak, który był dotychczas z nami w domu jest tolerancyjny, posłuszny i spolegliwy, łatwo przystosowuje się do nowych sytuacji i nie bywa złośliwy – sprowadzenie nowego domownika i wdrożenie go życie rodziny nie powinno być większym problemem. Musimy się jednak liczyć z tym, że przyjaciół z nich na siłę nie zrobimy. Zwierzaki zaczną się akceptować, dzielić wspólne kąty i właściciela między siebie. Natomiast większość czasu spędzać będą chodząc własnymi ścieżkami i zajmując się swoimi sprawami. Od czasu do czasu może zajść do utarczek między nimi, w celu ustalenia hierarchii i porządku panowania nad danym terytorium.
ja mam 2 psy i kota :D
OdpowiedzUsuńdogadują się ze sobą ;D nawet lepiej niż dwa psy :)